Powered By Blogger

piątek, 22 listopada 2013

ROZDZIAŁ IV

Od godziny 17.00 do 4 rano miała się odbyć impreza. Karii miała w swoim pokoju inne ciuchy niż ja ale tak samo dużo. Wzięłyśmy te najlepsze poszłyśmy do „jej” pokoju i się przebierałyśmy, czesałyśmy i wg. Domyślałyśmy się jak b tu się ubrać na imprezę. Po GODZINIE xD zdecydowałyśmy się .! Ubrałam się w
to:



A Karii w To:



TAKIE BUTY : 



JA :

Karii: Również pomalowałyśmy się użyłyśmy do tego kredki do oczu, tuszu, eyelinera itp. Wyglądałyśmy bosko. *.* <3 Była już godz. 16.53 a przed domem z 2 tysiące ludzi OMG .! Ile dokładnie? Nie wiadomo ale baaarrdzoo dużo ; O . Jeszcze zanim wyszłam z pokoju weszłam na twittera. Jest.!Mam.!Znalazłam.! Numer do nijakiej Kamii podobno namierzyła (dawno) mój tel i będzie na imprezie o 23.45.. podobno... Weszłam do pokoju Karii, ale jej tam nie było. Musiała pewnie już wyjść., więc poszłam do salonu gdzie grała głośna (bardzo głośna) muzyka i wszędzie dookoła mnie byli obcy mi ludzie. Szukałam kogokolwiek kogo znałam. Gdy znalazłam się na podwórzu kątem oka ujrzałam Louisa i Karii, rozmawiali. Truchtem pobiegłam w ich stronę. Stałam bardzo blisko basenu, który miał 3-4 metry głębokości. W niespodziewanym dla mnie momencie ktoś pchnął mnie „właśnie” w stronę basenu. Wpadłam tyłem i chyba wszyscy zauważyli sytuacje bo zrobiło się cicho. Boże! Ja nie umiem pływać! Byłam już pod wodą zrobiło mi się słabo i nie mogłam się ruszyć potem straciłam przytomność. Ostatnie co pamiętam to krzyki. Louie wskoczył mnie wyciągnąć. Wreszcie znalazłam się poza zasięgiem basenu, ocknęłam się i zaczęłam kasłać. -D-Dzięki. -Nie ma sprawy.. Patrzyłam na ziemie nie wiem dlaczego ale dziwnie się czułam, czyżbym bała się spojrzeć w oczy mojego bohatera ? Wreszcie wzięłam się na odwagę i spojrzałam mu głęboko w oczy, w jego szaro-niebieskie piękne oczy... Po chwili przybiegła roztrzęsiona Karii. -O mój Boże.! Alex.! Nic ci nie jest .? -..nic -Chodź przebierzesz się wyglądasz okropnie . Tak, miała rację byłam cala mokra tusz mi się rozmazał na całą twarz i w ogóle. -Dobrze, chodźmy – wstałam -Czekaj! - Krzyknął Lou -Jak byś czegoś potrzebowała to .. to tylko powiedz. -Dobrze. Gdy już się przebrałam i wysuszyłam weszłam do salonu. <cicho> Nikogo nie było.. Potem poszłam na dwór <cicho> też nikogo nie było. Czyżby odwołali impreze z całej tej sytuacji .?! Zobaczyłam Harrego zamykającego bramę i odrazu do niego pobiegłam. -Odwołaliście imprezę ??? -Nie... -To czemu tu tak pusto .? -Bo zmniejszyliśmy liczbę gości :D -Ahaa... czyli ... jest tylko 7 osób ? -Tak. -Spokoo... Po tej krótkiej konwersacji (jeżeli można to tak nazwać), poszliśmy do salonu gdzie wszyscy czekali. W radio leciała piosenka Miley Cyrus Seven Things -Kari słyszysz to ? -Ale co ? -Chłopaki pod głoście radio ! Zrobili to. Po czym ja z Karii zaczęłyśmy śpiewać i wygłupiać się xD. Szalone myy :D <33 - <ref> The 7 things I hate about you The 7 things I hate about you You're vain, your games, you're insecure You love me, you like her You make me laugh, you make me cry I don't know which side to buy Your friends they're jerks And when you act like them, just know it hurts I wanna be with the one I know And the 7th thing I hate the most that you do You make me love you ? ? Ta piosenka bardzo pasowała to takie „Story love of my ” ... [ słowa ref. PL ] ( Siedem rzeczy, których w Tobie nienawidzę Siedem rzeczy, których w Tobie nienawidzę Jesteś próżny, Twoje gry, jesteś niepewny Kochasz mnie, lubisz ją Sprawiasz, że się śmieję, sprawiasz, że płaczę Nie wiem, którą stronę kupić Twoi kumple to idioci A kiedy zachowujesz się jak oni, po prostu wiedz, że to boli Chcę być z tym jednym, którego znam I siódma rzecz, której najbardziej w Tobie nienawidzę Sprawiasz, że Cię kocham ) http://www.youtube.com/watch?v=Hr0Wv5DJhuk

Hahaha ;D dobrze się bawiłyśmy. Harry zaproponował (ZNWOWU) grę w butelkę. Ok. Graliśmy ale na zadania i pytania Harr wylosował mnie z czego bardzo się ucieszył. -Haha, zadanie czy pytanie ? - mówił to z wielkim uśmiechem na twarzy -Pytanie/... -Ej! Weź zadanie!!! -NIE .!!! -Czemu „nie” ??!! -... -No powiedz.! -Bo boje się twoich zadań .! xD nie potrzebnie odezwała się Kari : - Tchórzz.! :D - Odwal się .! :D -.... więc pytanie ... Jesteś z kimś w związku? - H. -... Nieee... Ja wylosowałam Karii xD wzięła zadanie. Powiedziałam jej na ucho co ma zrobić żeby później było śmiesznie. Zbliżyła się do Zayana, który był na przeciwko niej, wyglądało to jakby miała go pocałować. Ale nie .! W ostatnim momencie krzyknęła mu go ucha : -KISIEL W GACIACH .!!! Hahahaha Wszyscy wybuchli śmiechem bo Zayn aż odskoczył do tyłu. XD Ktoś zadzwonił do drzwi.. to była „nijaka” Kamii, Liam wpuścił ją do mieszkania Gdy ją ujrzałam nie mogłam uwierzyć, ta blondynka o brązowych oczach z ładną figurą stała prze de mną ........................................................................................................................................................................................................................................... TAM DAM DAAAAAAAAMMM .!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak się podobaa ???? Czyta ktooś???? Fajne ? NAPRAWDĘ JEST TO DLA MNIE WAŻNE ŻEBYŚCIE KOMENTOWALIII <3 ;* <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 P.S - Proszę tylko o like takiej zajebisteej stronkii <333 https://www.facebook.com/pages/One-Direction-moim-bogiem-Jaram-si%C4%99-jak-nigdy-3/1407224659508021?fref=ts

Brak komentarzy: