Powered By Blogger

niedziela, 24 listopada 2013

ROZDZIAŁ VI

Obudziłam się o 11.07.
Dziewczyn nie było w pokoju...
O dziwo było posprzątane ;o. Ubrałam się i gdy już miałam wyjść z pokoju.
Ktoś nagle wszedł, dotykając moich warg odepchnął mnie do ściany i zaczął całować.



Leżałam już na podłodze opierając się o ścianę, zastanawiałam się kim on jest.
Nie rozpoznawałam go... nawet nie widziałam twarzy ....Był on wysoki, miał tatuaż na nadgarstku.
W pewnym momencie odepchnęłam go bardzo mocno. Przewrócił się, po czym uciekł.
Chciałam zapomnieć o tym niefortunnym wydarzeniu i jak gdyby nigdy nic poszłam do salonu.
Gdy weszłam nikogo nie było. Na stole leżało gotowe śniadanie, postanowiłam je zjeść.
Gdy już skończyłam swój posiłek wstałam od stołu i wtedy usłyszałam:
-Wyspałaś się ? - to był Niall
-Tak, dzięki :)
-Nie obchodzi mnie to.! -wybuchł- czemu zjadłaś moje śniadanie ?!
-ehmm....nie wiedziałam że to twoje..
-To co ja już muszę podpisywać talerze .?!
-eee..no nie..
-Właśnie.!
-Liam- Uspokój się Niall, bo znowu ci lodówkę wyrzucę przez okno.
Wtedy Niall się zdenerwował i wyciągnąwszy 2 łyżki z szafki, skrzyżował je. Zbliżył się do
Liama i strasząc go pokazał mu je. Liam uciekł oknem .! xD
Z dworu dochodziły śmiechy i krzyki. Wyszłam żeby to sprawdzić,było słonocznie wszyscy dobrze się bawili w basenie.Wreszcie Karii krzyknęła :
- Hej, Alex! Chodź!
-Ale... ale ja.. pływać nie potrafię .! -trochę się oburzyłam, ponieważ Karii o tym wiedziała.
-To co? - Kamii
-Nauczymy cię .! :D - Lou
-Nie daj się prosić jest wspaniała pogoda - Zayn
-No dobra.... pobędę chwilę z wami. Ale do wody nie wejdę .!Idę się przebrać...
Przyszłam po 10 minutach uczesana byłam w fińskiego koka i lekko pomalowana wodoodpornym tuszem do rzęs, który podkreślał mój kolor oczu. Usiadłam na krawędzi basenu, zamoczyłam tylko nogi.
Chłopaki  nurkowali i nawzajem ('dla żartów') się topili i w ogóle wygłupiali się.
A ja rozmawiałam z dziewczynami. W pewnym momencie 'ktoś' zanurkował pod moje nogi i 'plusk' wciągnął mnie tak że wpadłam do basenu.
-AAA.! Który to?!...Ejj czemu...CZEMU TU TAK PŁYTKO ??!!- byłam zdenerwowana a po chwili zorientowałam się że mam tu grunt * nie to co wczoraj * ...
Wszyscy się śmieli/... to nie było miłe uczucie, nie wiedziałam o co chodzi a Louis i Harry przybili sobie piątkę, więc to pewnie ich sprawka !
Grrrrrrr.......Jestem zła!
Harry - Hahahahahahahahaha xD Bo wiesz... Hahhahahahahhhah :D - nie mógł się powstrzymać od śmiechu. Ja nie widziałam w tym nic śmiesznego ...
-Co.?! No Co?! CO WIEM??!! - Wściekłam się
Louis dokończył za niego chyba już uznał że to nie jest tak zabawne. Już tylko Harry się śmiał:
-Możemy regulować głębokość.
-Jaaak ?? - zapytałam, lecz nadal byłam zła
Zayn mi odpowiedział:
-Możemy obniżać i podwyższać dno.
-Czemuu nic mi nie mówiliście ?
 - Hahahhah! Tak dla beki!- Harry znowu wybuchł śmiechem.
Oburzona poszłam do swojego pokoju. Nie odzywałam się nawet do dziewczyn trochę było mi przykro chciałam tam wrócić ale moja duma mi mówiła że nie powinnam. Napisałam na tt:
-'Niech ten dzień już się skończy... ;__; '
Wtedy do moich drzwi zapukały dziewczyny, weszły i przeprosiły. Potem tak samo zrobił Zayn i Louis. Ale nie Harry . Oczywiście wszystkim wybaczyłam.
-Hej, dziewczyny może pójdziemy na miasto, na zakupy ? - spytałam
-Tak ja z chęcią się wybiore a ty Karii ?
-Tak jasne .!
Kamii i Karii znają się zaledwie 2 dni a już są najlepszymi przyjaciółkami. <3
Postanowiłyśmy od razu nie czekając wyjść.
-Hej, gdzie się wybieracie?- Zayn spytał z ciekawością
-A do nikąd - Kamii
-Na zakupy, chcesz iść z nami?-Karii
-Tak,jasne pójdę tylko po torbę :)
Gdy tylko Zayn trochę się oddalił szeptem krzyknęłyśmy na Karii:
|-Karii.!|
-No co?
-Miałyśmy iść tylko we trzy..
-Soryy,ale wiecie jak bardzo Zayn mi się podoba .
-No niby wiemy ale następnym razem spytaj się nas zanim sama uzgodnisz.
-Dobra.!
***
Po chwili Zayn wrócił a z nim Louis i Harry .
-Chłopaki też chcieli iść, pójdziemy wszyscy ok ?
-no dobra..
Wszyscy(niestety ) pojechaliśmy do ogromnej Galeri Handlowej . Nareszcie rozdzieliliśmy się ... JA z dziewczynami poszłyśmy do jakiegoś modnego damskiego sklepu . A chłopaki.... sama nie wiem jakoś nie interesowało mnie to. Razem z dziewczynami cięgle się przebierałyśmy. Zauważyłam że chłopaki nam się przyglądali gdy wychodziłyśmy z szatni....
* * *
Była już pora obiadowa chłopcy zaprosili nas na kawę do kawiarni. Oczywiste było że się zgodziłyśmy.Poszłyśmy z nimi do kawiarni,postawili nam late i cappuccino.
Po chwili milczenia zaczęliśmy rozmawiać . Ja się nie udzielałam, rzadko się odzywam i dobrze mi z tym, wolę słuchać.Popijając kawę zauważylam że Harry zaczął flirtować z Kamii, chyba... a Zayn z Karii.|
Gapiłam się na nich przez chwilę . Nie wiem dlaczego, ale spojrzałam się na Louisa jakby mnie 'coś' do niego przyciągało . I znowu.... znowu patrzyłam mu głęboko w oczy , a on mi!
Nie odzywaliśmy się do siebie. Czułam,że nikogo innego nie ma, tylko on. I wydaje mi się , że on też tak czuł. Czemu nasze spojrzenia są takie magiczne ? ...
W pewnym momencie Karii szturchnęła mnie łokciem, chyba zauważyła co się stało:
-Alex!
-auć... co ? - czułam się jakbym była w długim, głębokim śnie, pięknym śnie ...
-Która godzina? - spytałą
- 14.30
-Idę zadzwonić do Michała .Kamii chodź ze mną.
-Ale.. - Kamii nie dokończyła a Karii już wysłała jej groźne spojrzenie.
-Dobra.Idę. Harry zaraz wrócę .
-Mam iść z wami?-spytałam
-Nie! -Karii................
***
-Czekaj Karii .!-krzyknął nagle Zayn - Kim jest Michał ?
-To mój brat ;) - odpowiedziała
-To zmienia postać rzeczy . - powiedział to szeptem zwracając się do Harrego
Dziewczyny sobie poszły a ja nie wiedziałam o czym rozmawiać z chłopakami więc nic nie mówiłam.
Po dłuższej chwili milczenia Harry spytał mnie się :
-Długo się znacie z Kamilą ?
-Taa....a co ?
-..... powiedziałabyś mi co ona lubi ?
- ....... co ? niee...sam jej się spytaj.
-Alex, proszę
- Nie.! Czemu  sam jej się nie spytasz ??
Harry ciut zaczerwienił się, patrząc w ziemię coś wymamrotał pod nosem ...
-hy? mówiłeś coś ?
-Kami mnie się podoba .!!! -szybko się zdenerwował, kurwa ale co ja mu zrobiłam ??
-Ehm... ok nie denerwuj się..
Harry odszedł od stołu. A za nim pobiegł Zayn .Zostałam sama z Louisem .. Zbieg okoliczności ? Nie sądzę.
Bez namysłu spytałam:
-O co chodzi Harremu ?
-Sam do końca nie wiem, ale myśle że mu zależy.....
-Na Kamili ?
-Tak.
-A tobie na kim zależy ?... - nwm czemu go o to spytałam może liczyłam na to że zależy mu na mnie ?
-Wiesz...dziwne, że akurat ty o to pytasz, bo....
I właśnie wtedy podbiegła Kamii z krzykiem, "gdzie Harry " ./ Widać było że Kari próbowała ją powstrzymać,bo wreszcie rozmawiałam z Louim.
-Zadzwonie do nich. - Lou
Po 10 min. wszyscy już wychodziliśmy, korytarz był bardzo długi. Ja szłam z dziewczynami a chłopcy szli za nami.W pewnej chwili ktoś objął mnie w talii i szepnął do ucha :
"Skarbie, miałem takie zadanie "- i pocalował mnie w policzek .
Gdy już go nie było odwróciłam się i ujrzałam Louisa wracającego do chłopaków dalej o kilka metrów .
Od razu zwróciłam się do Karii:
-Co to miało znaczyć ?? "Miałem takie zadanie" /?
-Pewnie w coś grają,może w 33.
-Hej, a może zagramy w 33? -odezwała sie Kamila
-A na czym to polega ? - spytałam
-Chodzi o to, że dobijasz liczby od 0 do 33 Na kogo wypadnie 33 ma zadanie albo pytanie. A.! I mówi się co jedną co 2 i max co 3 liczby, rozumiesz .? - Wytłumaczyła mi ...
-Tak, chyba tak.To może ja zacznę.. 3!
Wtedy do Karii podbiegł Zayn i zrobił to samo co mi Louie....
-Hahhahaha.! -Karii zaczęłą się śmiać gdy już go nie było.. - teraz ja 5 - powiedziała
Kami- 8! -gdy to powiedziała przed nią ustał Harry i przez chwilę patrzył się na jej oczy i szeroko się uśmiechał.Kamila nie rozumiała i wreszcie spytała :
-O co chodzi ?
-O to - odpowiadając na jej pytanie dał jej buziaka prosto w usta.! I wrócił do chłopaków ...

Krzyknęłam: Straciłam wątek .! Hahahaha -wszystkie zaczęłyśmy się śmiać ...
Wyszłyśmy już z galerii chłopcy jeszcze nie przyszli więc usiadłyśmy przy fontannie i robiłyśmy sobie 'zwariowane' zdjęcia .W pewnym momencie przyszli chłopaki a my AKURAT wtedy śpiewałyśmy, WŁAŚNIE ich piosenkę "Kiss you" .
Gdy ich ujrzałyśmy NATYCHMIAST przestałyśmy śpiewać .
Długo nam zeszły dzisiejsze zakupy , nikt nie zauważył że jest już wieczór .
Dopiero weszliśmy do auta. Podczas drogi Harry nawet nie odezwał się do Kamii było jej z tego powodu przykro ... Za to Karii ciągle nawijała z Zayanem . Louis rozmawiał szeptem z Harrym. A ja siedziałam cicho.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
JAK MÓWIŁAM BARDZOOOOOO DŁUGI ROZDZIAŁ <3
JAKA JEST WASZA OPINIA ?? TO DLA MNIE WAŻNE ;*
NAPISZCIE W KOMENTARZU <3 <3 <3











sobota, 23 listopada 2013

ROZDZIAŁ V

Tak.! Nigdy bym jej nie zapomniała.! To Kamila.!;3 Moja najlepsza przyjaciółka z podstawówki! Ona chyba też dopiero teraz mnie rozpoznała rzuciła mi się w ramiona a ja nadal nie mogłam uwierzyć wreszcie wykrztusiłam ciągle ją przytulając:
-woow... Kamila to naprawdę tyy ??
-Taak. O mój boże nie mogę uwierzyć że to ty, taki zbieg okoliczności ... nic się nie zmieniłaś .
-Oj, ty teeż <3
Wzruszyłam się i spłynęła mi łza po policzku,to była łza szczęścia... Wtedy dopiero chłopcy spytali „czy coś się stało ?” .
spytali, bo nie rozumieli ani słowa po polsku.
-Odzyskałam walizki, mam dwie najlepsze przyjaciółki... i jeszcze całe wakacje wariactw .! Nie ma co dłużej siedzieć w Londynie...-oznajmiłam
-/.../ A nie mogłybyście tu zostać na całe wakacje ? U nas? Lubię wasze towarzystwo. Oczywiście jak reszta się zgodzi... -rzekł Harry
-Taak, Harry świetny pomysł :) Zgadzam się – Zayn
-Ja również -Liam
-Nie.!!! Bo będzie mniej jedzenia .!!! - niespodziewanie odezwał się Niall
(teraz najstarszy musi wyrazić zgodę,Oby.! Miło by było...)
- Lou – Więc...Dobrze... ale obiecajcie mi coś .
-Co takiego ? - Karri
-Że wszyscy będą się dobrze bawić .!
-Jasne, obiecujemy :D
Mój pokój był pośrodku pokoju Karii i Kamii . Urządziłyśmy sobie tam pidżama party. Wszystkie sę lepiej poznałyśmy. Kamii też jest Directioner.
Trochę pogadałyśmy o chłopakach. Karii podoba się Zayn, Kamii Harryy, oczywiście xD a mnie .? Sama nie wieem...chybaa... nie . Ależ to bardzo, bardzo mnie się podoba.. Louis.
Strasznie się wygłupiałyśmy. Włączyłyśmy tę piosenkę
http://www.youtube.com/watch?v=qLLs6qTkB0E Wzięłyśmy szczotkę i udawałyśmy że to mikrofon xD Chore myyy... <3
Na koniec zrobiłyśmy sobie BITWĘ NA PODUSZKI <3
a potem poszłyśmy spać gdzieś około 3 nad ranem. Ja nie mogłam zasnąć bo nie mogłam zapomnieć dzisiejszego wieczoru. Tej całej sytuacji... i Louisa.
Rozpoznałam w nim swoją pokrewną duszę, właśnie wtedy, gdy patrzyłam mu głęboko w oczy.
-----------------------------------------------------------------------------------------
NA RAZIE TEN ROZDZIAŁ KRÓTKI ALE NASTĘPNE JUŻ BĘDĄ DŁUŻSZE A JEDEN NAWET BADZOOOOOO DŁUGI <3
CZEKAM NA KOMENTARZE POZDROO

piątek, 22 listopada 2013

ROZDZIAŁ IV

Od godziny 17.00 do 4 rano miała się odbyć impreza. Karii miała w swoim pokoju inne ciuchy niż ja ale tak samo dużo. Wzięłyśmy te najlepsze poszłyśmy do „jej” pokoju i się przebierałyśmy, czesałyśmy i wg. Domyślałyśmy się jak b tu się ubrać na imprezę. Po GODZINIE xD zdecydowałyśmy się .! Ubrałam się w
to:



A Karii w To:



TAKIE BUTY : 



JA :

Karii: Również pomalowałyśmy się użyłyśmy do tego kredki do oczu, tuszu, eyelinera itp. Wyglądałyśmy bosko. *.* <3 Była już godz. 16.53 a przed domem z 2 tysiące ludzi OMG .! Ile dokładnie? Nie wiadomo ale baaarrdzoo dużo ; O . Jeszcze zanim wyszłam z pokoju weszłam na twittera. Jest.!Mam.!Znalazłam.! Numer do nijakiej Kamii podobno namierzyła (dawno) mój tel i będzie na imprezie o 23.45.. podobno... Weszłam do pokoju Karii, ale jej tam nie było. Musiała pewnie już wyjść., więc poszłam do salonu gdzie grała głośna (bardzo głośna) muzyka i wszędzie dookoła mnie byli obcy mi ludzie. Szukałam kogokolwiek kogo znałam. Gdy znalazłam się na podwórzu kątem oka ujrzałam Louisa i Karii, rozmawiali. Truchtem pobiegłam w ich stronę. Stałam bardzo blisko basenu, który miał 3-4 metry głębokości. W niespodziewanym dla mnie momencie ktoś pchnął mnie „właśnie” w stronę basenu. Wpadłam tyłem i chyba wszyscy zauważyli sytuacje bo zrobiło się cicho. Boże! Ja nie umiem pływać! Byłam już pod wodą zrobiło mi się słabo i nie mogłam się ruszyć potem straciłam przytomność. Ostatnie co pamiętam to krzyki. Louie wskoczył mnie wyciągnąć. Wreszcie znalazłam się poza zasięgiem basenu, ocknęłam się i zaczęłam kasłać. -D-Dzięki. -Nie ma sprawy.. Patrzyłam na ziemie nie wiem dlaczego ale dziwnie się czułam, czyżbym bała się spojrzeć w oczy mojego bohatera ? Wreszcie wzięłam się na odwagę i spojrzałam mu głęboko w oczy, w jego szaro-niebieskie piękne oczy... Po chwili przybiegła roztrzęsiona Karii. -O mój Boże.! Alex.! Nic ci nie jest .? -..nic -Chodź przebierzesz się wyglądasz okropnie . Tak, miała rację byłam cala mokra tusz mi się rozmazał na całą twarz i w ogóle. -Dobrze, chodźmy – wstałam -Czekaj! - Krzyknął Lou -Jak byś czegoś potrzebowała to .. to tylko powiedz. -Dobrze. Gdy już się przebrałam i wysuszyłam weszłam do salonu. <cicho> Nikogo nie było.. Potem poszłam na dwór <cicho> też nikogo nie było. Czyżby odwołali impreze z całej tej sytuacji .?! Zobaczyłam Harrego zamykającego bramę i odrazu do niego pobiegłam. -Odwołaliście imprezę ??? -Nie... -To czemu tu tak pusto .? -Bo zmniejszyliśmy liczbę gości :D -Ahaa... czyli ... jest tylko 7 osób ? -Tak. -Spokoo... Po tej krótkiej konwersacji (jeżeli można to tak nazwać), poszliśmy do salonu gdzie wszyscy czekali. W radio leciała piosenka Miley Cyrus Seven Things -Kari słyszysz to ? -Ale co ? -Chłopaki pod głoście radio ! Zrobili to. Po czym ja z Karii zaczęłyśmy śpiewać i wygłupiać się xD. Szalone myy :D <33 - <ref> The 7 things I hate about you The 7 things I hate about you You're vain, your games, you're insecure You love me, you like her You make me laugh, you make me cry I don't know which side to buy Your friends they're jerks And when you act like them, just know it hurts I wanna be with the one I know And the 7th thing I hate the most that you do You make me love you ? ? Ta piosenka bardzo pasowała to takie „Story love of my ” ... [ słowa ref. PL ] ( Siedem rzeczy, których w Tobie nienawidzę Siedem rzeczy, których w Tobie nienawidzę Jesteś próżny, Twoje gry, jesteś niepewny Kochasz mnie, lubisz ją Sprawiasz, że się śmieję, sprawiasz, że płaczę Nie wiem, którą stronę kupić Twoi kumple to idioci A kiedy zachowujesz się jak oni, po prostu wiedz, że to boli Chcę być z tym jednym, którego znam I siódma rzecz, której najbardziej w Tobie nienawidzę Sprawiasz, że Cię kocham ) http://www.youtube.com/watch?v=Hr0Wv5DJhuk

Hahaha ;D dobrze się bawiłyśmy. Harry zaproponował (ZNWOWU) grę w butelkę. Ok. Graliśmy ale na zadania i pytania Harr wylosował mnie z czego bardzo się ucieszył. -Haha, zadanie czy pytanie ? - mówił to z wielkim uśmiechem na twarzy -Pytanie/... -Ej! Weź zadanie!!! -NIE .!!! -Czemu „nie” ??!! -... -No powiedz.! -Bo boje się twoich zadań .! xD nie potrzebnie odezwała się Kari : - Tchórzz.! :D - Odwal się .! :D -.... więc pytanie ... Jesteś z kimś w związku? - H. -... Nieee... Ja wylosowałam Karii xD wzięła zadanie. Powiedziałam jej na ucho co ma zrobić żeby później było śmiesznie. Zbliżyła się do Zayana, który był na przeciwko niej, wyglądało to jakby miała go pocałować. Ale nie .! W ostatnim momencie krzyknęła mu go ucha : -KISIEL W GACIACH .!!! Hahahaha Wszyscy wybuchli śmiechem bo Zayn aż odskoczył do tyłu. XD Ktoś zadzwonił do drzwi.. to była „nijaka” Kamii, Liam wpuścił ją do mieszkania Gdy ją ujrzałam nie mogłam uwierzyć, ta blondynka o brązowych oczach z ładną figurą stała prze de mną ........................................................................................................................................................................................................................................... TAM DAM DAAAAAAAAMMM .!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak się podobaa ???? Czyta ktooś???? Fajne ? NAPRAWDĘ JEST TO DLA MNIE WAŻNE ŻEBYŚCIE KOMENTOWALIII <3 ;* <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 P.S - Proszę tylko o like takiej zajebisteej stronkii <333 https://www.facebook.com/pages/One-Direction-moim-bogiem-Jaram-si%C4%99-jak-nigdy-3/1407224659508021?fref=ts

poniedziałek, 18 listopada 2013

ROZDZIAŁ III

Na następny dzień wyrwałam się z łóżka o 6.45 ubrałam się w to: 
Wszyscy jeszcze spali, a widziałam tyko gdzie jest pokój Harrego. Zapukałam.
Nie zdążyłam nawet wejść, ponieważ to on otworzył mi drzwi:
H- OooO Cześć .! CO tu robisz ?
- Bo wiesz... - nie dokończyłam mówić a Harry przysunął się do mnie naprawdę blisko myślałam że chce mnie pocałować więc szybkim ruchem się odsunęłam mówiąc również bardzo szybko:
-Bo wiesz chciałam żeby ktoś mnie zawiózł na lotnisko./...
-aha.. chciałaś żebym cię zawiózł ?
-Obojętne jest mi kto mnie zawiezie ... - w tym zdaniu było trochę ironii.
-Ok. A... - ( chciał dokończyć ale mu przerwałam ) :
-Gdzie Zayn ??
-W salonie...
Poszłam do salonu zobaczyłam Zayana, znowu był w załamce..
-Cześć .!! - przywitałam się machając ręką :D
-...cześć.
-Zawieziesz mnie na lotnisko ?
-Taaa... kiedy ?
-TERAZ .!?
-Coo??
-Proszęę.!! -zrobiłam te swoje „psie” oczęta .
-No dobraa....
W samochodzie:
-Zayn powiesz mi wreszcie co się wczoraj stało ??
-Nieważne..
-WAŻNE .!!
-y.. Dla kogo ??
-Dla mnie na przykład .!!
- Ok.. powiem ci..
-No to mów.!
-Kojarzysz Perrie, prawda ?
- Taak jest twoją narzeczoną ?? :)
-Nie, już nie...
-COOOO???? DLACZEGO ?.!!!!
-Perrie mnie zdradziła.. w moim domu...
-Omg... jaka dziwka..
-Nie mów tak.!
-Boo??
-Bo.. bo ...... .... już jesteśmy. -,-
-Wspaniale .!
Byliśmy już na miejscu w milczeniu czekaliśmy 15 min.
Gdy już tylko zobaczyłam lądujący samolot strasznie się nakręcałam.
Jak tylko zobaczyłam Karii dosłownie rzuciłam się na nią.
* przytulając * :
-Kochana, już jesteś mam ci tyle do opowiedzenia :D
-Super.! Bo ja tobie też ;*
-Taakk.. Ale może najpierw poznasz Zayana ? :D (hihihihihi)
-Cześć .! :D – zwróciła się do Zayana
- Cześć :). Znasz mnie prawda ?
-Taak :D – powiedziała to kiwając głową
-Miło mi :) - Zayn pocałował jej rękę. Ja się śmiałam a Karii ciut się zarumieniła :).
-No więc ? Jedziemy ? :D powiedziałam to po chwili milczenia
-Dobrze, więc jedźmy :) - Po spotkaniu z Karii Zayanowi chyba polepszył się humor.
W samochodzie:
-Zayn?
-Tak?
-Mogę powiedzieć Karii o ...
-O czym ?
- No wiesz.. yhmm o Perrie
-hmm ..Tak jasne.. - trochę posmutniał
Karii po chwili zorientowała się że coś jest nie tak i spytała:
-Co się stało ?
Chciałam jej odpowiedzieć ale jeszcze anim wzięłam oddech Zayn odpowiedział:
-Perrie.. ona mnie zdradziła .
-Cooo??!!! Dziwka.! Pojebana.! Jak ona mogła cię skrzywdzić.!?!? - jej reakcja była podobna do mojej ale ona bardziej to przeżywała, ponieważ Zayn ten „piękny”
był jej ulubieńcem. Karii również jak ja jest Diretioner.
Po tej rozmowie byliśmy już na miejscu. Karii bardzo chciała poznać chłopaków.
Oczywiście wszyscy byli w salonie a Harry zaproponował grę w butelkę.. ja nie chciałam grać... Ale Karii chciała i tak mnie namawiała, że postanowiłam grać.. Może to głupie ale... boje się jej oczu.
-Więc kto zaczyna? - spytałam
-Może ty? - Odezwał się Harry
-yy... NIE CHCE niby czemu jaa??? Ty wymyśliłeś tę zabawę i teraz ty zaczynaj.!!! - powiedziałam to z sarkazmem.
- Ok... :D
Wziął butelkę w dłoń i zakręcił nią .
Liczył no to że wylosuje mnie lub Karii, lecz nie .! Wylosował swojego przyjaciela, Louisa, który siedział obok Karii.
-Zadanie czy pytanie ? - Zapytałam
-Zadanie :D – odparł Lou
Wtedy zadzwonił do mnie telefon.
Przeprosiłam i poszłam na dwór, z salonu dochodziły głośne śmiechy szkoda że mnie AKURAT wtedy nie było.
A pro po telefonu ... Jakaś dziewczyna o imieniu Kamii znalazła moje walizki i szukała mnie w całej Polsce okazało się że moje bagaże zostały w Gdyni. Wróciłam do salonu i porozmawiałam z Karii.
Postanowiłam skontaktować się z tą całą Kamii.
Wszędzie gdzie się tylko dało szukałam jej nr. Tel.
Była godz. 15.03 byłam w „swoim” pokoju.
Karii miała pokój obok i czasem rozmawiałyśmy po przez ściany xD .
---------------------------------------------------------------------------------JEŻELI TO CZYTASZ TO NAPISZ KOMENTARZ :)
Jeżeli w ogóle ktoś to czyta xD
Proszę o wyrażenie swojej opinii ;>

wtorek, 12 listopada 2013

ROZDZIAŁ II


Powiedziałam mu że jestem zmęczona i chyba pójdę już spać oczywiście pokazali mi pokój, w którym miałam spać. Nie mam ubrań więc CO JA JUTRO ZAŁOŻE?
No nic co będzie to ma być xd.
Usiadłam na łóżko a potem szukałam kontaktu by naładować komórkę włączyłam sobie mp3 słuchając mojego ukochanego 1D <3 .! Jeśli to sen nie chcę się już nigdy obudzić !!!!!!! Torebkę chciałam schować do „ pustej” wielkiej szafy gdy ją otworzyłam okazało się że szafa ta jest wypełniona ubraniami .! Koszlki damskie z 1D, spodnie, sukienki OMG.! * o * Boskiee... Brak słów by to opisać
To dlatego się tak usmiechali gdy powiedziałam, że „ się nimi interesuje ” xD ;3 Hahahaha.!
* * *
Poszłam spać o 22.00 Obudziłam się jak zwykle o 7.00 było jeszcze wcześnie węc postanowiłam się umyći ubrać i jeszcze sobie poleżeć :). W pokoju była oddzielna ładzienka. Wzięłam szybki prysznic po czym weszłam do pokoju w ręczniku i zastałam tam Louisa :
- Ehmm.. p-przepraszam. Chciałem cię tylko powiadomić że ubrania dla ciebie są w szafie – mówił spoglądając na podłogę.
-Dobrze :) - odpowiedziałam
Lou Uśmiechnął się i wyszedł. Otworzyłam szafę pełną ubrań *.*. N wiedziałam co wybrać. Ale ubrałam to:
Chwilę potem przypomniałam sobie że komórka naładowała mi się przez noc. Zadzwoniłam więc do lotniska z prośbą o znalezienie bagaży. Po czym zadzwoniłam do Karii <3. Gadałam z nią chyba przez pół godziny .! Powiedziała że chyba przyjedzie „do mnie” bo chcę poznać 1D i mnie zobaczyć ;3. 
Była już godz. 8.00 Siedziałam na łóżku pisząc na twiterze :
- „Siema.! Piszę do was z Londynu ..!! <33 P.S. Poznałam One direction :D ”
I właśnie w tym momencie ktoś zapukał do drzwi. To był Harry :
-Proszę- odpowiedziałam na pukanie.
Hazz wszedł do pokoju mówiąc : 
-Zapraszam piękną panią na smaczne śniadanko.! :))
-... Już idę . :d
Śniadanie było obok kuchni, czyli w mniejszej części salonu.
Na dole wszyscy na mnie czekali( pokoje były u góry ).
 Gdy schodziłam ze schodów zawołali mnie z kuchni usiadłam między Lou a Hazzą. Wysyłali sobie jakieś wzajemne sygnały,znaki których wg. Nie rozumiałam O.o .
Na śniadanie była jajecznica z bekonem. Wiadomo chłopcy lubią jeść takie rzeczy,wiadomo też żę Niall wziął kilka dokładek :3. Nie rozumiem jak on może tyle jeść i nie tyć.?!
-Też tego nie rozumiemy – odezwał się Liam
Omg Powiedziałam to na głos ? Hahahahaha D:
-Mam pytanie – zaczęłam
-Tak? -Zayn
-Mogłaby przyjechać „do mnie” przyjaciółka znaczy... tutaj.. do was ???
-TAK.!Jasne z chęcią ją poznamy. Kiedy przyjedzie? Ładna jest ?...
Zayn : -Harry nie nakręcaj się .!!
Ja : Hahahaha :d Ok to ... ja możee do niej zadzwonię :) 
Wyszłam na dwór i stojąc przed basenem zadzwoniłam do Karii (poczta głosowa)
nie odbiera :c.
-Ładnie się dziś ubrałaś – odezwał się Lou który stał tuż za mną 
-Dzięki. Dużo mace tych ubrań.
-Wiem że dużo, to od fanek...
-Poważnie?? Po co wam ubrania damskie ? 
-Po prostu nasze fanki nam to dały a my nie chcemy im robić przykrości i nie wyrzuciliśmy tych ubrań tylko schowaliśmy ...
-wow.. to .. to słodkie – ( wahałam się żeby to powiedzieć )
-:))- uśmiechając się spojrzał na ziemię,
Po chwili milczenia z pokoju Harrego (jak mniemam) doszedł głos Zayana coś krzyczał bardzo się zdenerwował.
-Zaraz wrócę – podkreślił Lou  i pobiegł w stronę pokoju . 
Biegłam za nim pytając „ co się stało ? ”
W pokoju Harrego znajdowała się jakaś blondnka z jakimś (obcym) facetem .
Nie wiedziałam co się stało. Nikt nie chciał mi powiedzieć. A Zayn chodził taki... jakiś przymulony.
Nawet się pytałam czy :
-„ Mam się bać ” ? - Oni po prostu milczeli ...
 Minął kolejny dzień, jutro piątek  i słynna impreza 1D. Zadzwoniłam do Karii.
K- Hallo ? ;c *hlup*hlup*
A-Karii, to ja Alex, co-co się stało? Ty-ty płaczesz ?
K- Dawid... on  szcchzzhhsshshzzs.........- zerwanie połączenia
A-Kurwa.! Zadzwonię jeszcze raz
K- Hallo?
A-to znowu ja! No mów .!
K- On.. Alex on ze mną zerwał.! ;c 
A – WHAT ??Jaka  niego pieprzona Sukinszynka .! 
K- Hehe c:
A- Widzę że już ci lepiej :) 
-Trochę 
-To kiedy przyjedziesz ?
-Jestem w drodze będę o 8 rano w Londynie. 
-Wow.! Naprawdę ? Supeerr cieszę się bardzo :)
-Dobra, całusy kończę :* Widzimy się rano :D 
-Papatkii <3 3maj się. :)



--------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli już tu jesteś to pozostaw po sobie "coś" ------------> = KOMMENT > . < ;)

niedziela, 10 listopada 2013

ROZDZIAŁ I

Znowu zgubiłam się na lotnisku...
Jestem po 18-stce i nareszcie mogę sama podróżować, a tu taka wtopa...
Miałam wylądować w Paryżu a z tego co słyszę jestem w Londynie .!!
Nie mogę uwierzyć, że pomyliła samoloty .!!
Mniejsza z tym... najgorsze ze zgubiłam walizki ;/ mam tylko torebkę w której mam tylko – komórkę, mp3, słuchawki, płytę z moim demo.. Wiadomo jeszcze portfel dokumenty pieniądze... takie drobnostki :P . Miałam zamiar polecieć do Paryża do swojej przyjaciółki Karii <33 a ja niemota trafiłam do Londynu. Chciałam zadzwonić.. ale bateria w telefonie mi się rozładowała. Zrobiłam się trochę głodna więc poszłam do najbliższego sklepiku i kupiłam sobie dużą słodką bułkę. Gdy już ją zjadłam, nadal nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić :/ .
Zaczęłam oglądać się dookoła i spoglądać na ludzi. Moją uwagę przyjął jakiś podejrzany facet był wysoki i cały ubrany na czarno... jak jakiś agent xD .
Miał kaptur więc nie widziałam twarzy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, w pewnym momencie spojrzał się w moją stronę. Przestraszyłam się i szybko odwróciłam głowę za siebie. Następnie znowu się odwróciłam i już go nie widziałam O.o . Nagle usłyszałam za mną (znajomy) męski głos mówiący „cześć” po angielsku, to był ON stał tuż za mną . Nie wiem jak on to zrobił. W prawdzie nie znałam go ale i tak zaczęłam z nim rozmawiać ( po angielsku oczywiście :)):
- yy... cześć.. ? - odpowiedziałam
-Jak się nazywasz ? - * dziwnie na mnie patrzył *
-Alex.... a Tyy??
* Zdjął kaptur mówiąc *
-Witam .! Jestem Zayn :)) Może o mnie słyszałaś ?? ;> - Bosko się uśmiechał
- AAAAAAAAAA.! - Chciałam piszczeć bo zapomniałam że o tego nie lubi ;pp ale to przecież ZAYN MALIK .!
-Cicho.! - zasłonił mi usta żebym już więcej nie krzyczała
- Nie wiedziałam że to tyy!! :D
- NIE ?? Byłem pewien że zauważyłaś ... więc dlaczego się tak na mnie patrzyłaś?? ...
- No więc... - Opowiedziałam mu o wszystkim, zaprosił mnie do siebie do swojej willi którą dzieli z innymi chłopcami z 1D. Dopóki walizki się nie znajdą =) . Oczywiście się zgodziłam .!
- Wow .! Więc poznam wszystkim z 1D ? :D (AAAAAAAAAA.!! Wiem że on tego nie lubi więc robię to w myślach :D AAAAAAAAAA .!!! :33 .!)
-Tak.!I będziesz miała własny pokój :). Robimy imprezkę w piątek, myślę że gdy chłopaki cię poznają, na pewno się zgodzą byś też przyszła :).
- * w myślach * ( BOSZĘĘĘ BOSKI UŚMIECH *.* )
- TAAK .! Z chęcią przyjdę :).
Zayn zaprowadził mnie do limuzyny i pojechaliśmy do „nich” - do domu 1D !!!
Gdy już byliśmy u bram ich willi ujrzałam kilku ochroniarzy, chciałam ich policzyć ale byli strasznie do siebie podobni xD O.o . Jeden nie chciał mnie wpuścić ale Zayn powiedział mu coś w stylu że ja jestem ich gościem =).
Ich willa składała się z ich 5 pokoi, 4 pokoi gościnnych i każdy pokój z łazienką. Był jeden olbrzymi salon przed pokój, ogród też mieli Bosko-piękny :3.
Mieli basen oczywiście ;3 grilla i wg. ...
Weszłam za Zayan'em do salonu pierwsze wrażenie ?? WOOOW I LOVEE <33 .!!!xD
Lou i Hazza byli w basenie wygłupiali się, to było oczywiste. Reszta w swoich pokojach tylko Naill (tak myślałam że to on) był w kuchni.
Zayn zawołał wszystkich na podwórko. Chłopcy za komendą Zayana utali w rzędzie xD. Tak stałam za Zayanem by nie było mnie widać ;d, lecz i tak wychyliłam się chwilowo :
- A kogo ty tak masz ? :D – Zapytał Harry
- To Alex, spotkałem ją na lotnisku =) - Odpowiedział Zayn
„Cześć” - powiedzieli to wszyscy równo hahahaa to było śmieszne – zaczęłam się śmiać i juz nie stałam ZA Zayanem tylko PRZED. Gdy skończyłam się śmiać odpowiedziałam :
-Cześć – Oczywiście cigle się uśmiechając :D
- Gdzie Naill ...?? - rzekłam po chwili milczenia
– A właśnie gdzie on ? - Hazz
- Chyba w kuchni – Liam
- HaHaHa wiedziałam... :3 On zawsze jest głodny ... nigdy tego nie rozumiałam ... xD .
- Dużo o nas wiesz ?? - w tej chwili Harry na pewno się domyślił...
-Tak.! Jestem Directioner .! <3 .!
-Już cię lubię :) - Niespodziewanie odezwał się Lou... jakby mówił za Harrego :3 Gdy już przestaliśmy rozmawiać o „niczym” i już osobiście wszystkich poznałam :)
Zasiedliśmy do salonu:
- A więc Alex z kąt przyjechałaś ? - pierwsze pytanie zadał mi Louis
- Z Polski, ja pochodzę z Polski :D
-Super.! Wiesz .. szanuję polskich piłkarzy – Lou chciał jeszcze cos dodać ale Harry mu przerwał.
-Super... Czym się interesujesz , tak ogólnie ? :)
-Haha :D ! Tak „ ogólniee „ Tooo interesuje się Wami .! :D Hahaha Ale tak już poważniej.. too muzyką sztuką, sportem, historią itp. No nw. ;D
- :))
- yyyy....Dziwnie się uśmiechacie .. powiedziałam coś nie tak ? :p
- Nie!nie,nie,nie,nie,nie,nie.... .! :D
* * *
Jaka jest twoja ulubiona piosenka z naszego albumu ? - Zapytał mnie Liam
- Moments! <3 Uwielbiam, również Story Of My life
W tym momencie wszyscy spojrzeli na Louisa wcinającego marchewkę :3 .
Gdy skończyliśmy gadać o mnie :P zjedliśmy kolację a chwilę później Harry
chciał grać w butelkę na zadania i pytania mając nadzieje że zagram :).
Powiedziałam mu że ...
---------------------------------------------------------------------------------
Jeśli wg. ktoś to czyta to bardzo proszę o komentarze :) .!
Bo nie wiem czy w ogóle jest sens pisać ten blog :)
Pozdrawiam i czekam na JAKIKOLWIEK komentarz :) .

wtorek, 5 listopada 2013

BOHATEROWIE

2013/2014


BOHATEROWIE :

Alex Rautter lat 18








Karii Rain lat 19 



Kamii Smile lat 18

One Direction ( zespół )



CHŁOPAKI Z 1D :


Zayn Malik lat 20 



Harry Styles lat 19



Naill Horan lat 20 



Louis Tomlinson lat 21





Liam Payne lat 20





TO BYLI BOHATEROWIE ;)
NIEDŁUGO MOŻE DODAM WIĘCEJ POSTACI ^-^

Wpisy pojawią się niedługo
Gorąco pozdrawiam i Zapraszam do czytania ;*